
Mówi się, że dziecko nie śpi, tylko ładuje baterie. Coś w tym jest, skoro po drzemce w trakcie dnia potrafi być na nogach nawet do 23.00 (a może i dłużej). Tak, znam to, kiedy w końcu chcesz mieć czas dla siebie po całym dniu, ale dzieci mają inne plany – do tego nie wygląda na to, żeby wybierały się do krainy jednorożców. 🤦♂️🤷♂️
Na domiar złego, jest mi dużo ciężej o tej porze, bo nie mam już takich pokładów cierpliwości, jakie miałem rano i w trakcie dnia. Kiedyś przychodziły mi do głowy myśli typu: “robi mi na złość”, “zaraz wyjdę z siebie (i stanę obok)” – ta druga myśl nadal się pojawia.
To są delikatniejsze wersje, bo naprawdę odkąd zostałem rodzicem, mam wrażenie, że przynajmniej w myślach, zacząłem wzbogacać swój słownik niecenzuralnych słów.
Teraz patrzę zarówno na dziecko – jak i na siebie – czasami trochę jak na telefon. Na swoim mam mnóstwo aplikacji, a korzystam na co dzień może z 10. Kiedy mam 15% baterii, telefon przełącza mi się w Tryb Oszczędzania Baterii – żeby działać jak najdłużej, wyłącza po kolei różne funkcje i pozwala mi wybrać tylko 4 aplikacje.
Cztery niezbędne aplikacje.
Żeby przetrwać.
Fajnie byłoby mieć taki wybór u siebie pod koniec dnia. Padam z nóg, ale na wieczór włączam:
– Cierpliwość (wersja PRO)
– Kreatywność
– Zabawę (z wygłupami)
– Wyrozumiałość
W rzeczywistości pozostają apki systemowe:
– oddychać
– jeść (na głodnego nie uruchomi się apka “cierpliwość”)
– pić (chyba melisę)
– nie zwariować
Jak doładować sobie baterie?
W moim przypadku idealnie byłoby się raz na jakiś czas wyspać (raz w życiu padłem już podczas usypiania syna i wstałem dopiero rano – polecam!) 😉
Na pewno jest dużo łatwiej, kiedy doładuję baterie w trakcie dnia (kawa wypita w spokoju, kilka stron książki w drodze do pracy, ulubiona playlista w słuchawkach) lub konkretniejsze doładowanie kilka razy (chociaż raz?) w miesiącu np. trening, spotkanie ze znajomymi, dłuugi spacer z psem, plażówka.
W chwilach podbramkowych naprawdę nawet kilka minut i oddechów w spokoju w toalecie potrafi dać te kilka % więcej energii 😊
Ciekaw jestem czy i jak Wy ładujecie baterie i czy widzicie różnicę 🙂